Cześć - dzięki za zainteresowanie i pytania.

Moje pytania odnoszą się do zakończenia samej historii. Wiem, że nie miałeś sprecyzowanych planów, ale rozumiem, że głównym motywem, byłby wątek Edge'a, który dociera w końcu do Rdzenia i zastępuje (zabija?) Imperatora?
To byłby główny motyw jedynie w sensie zamknięcia wątku Edge'a - ale to o czym piszesz pewnie byłoby w ostatnim rozdziale.
Chciałem też się dopytać o losy moich dwóch ulubionych bohaterów: Tenska i Cathana. Czy ten pierwszy byłby już zamknięty w planecie-pułapce na wieki wieków? Czym w ogóle była ta planeta ze zwierciadłem? Była jakoś powiązana z rdzeniem?
Nie bezpośrednio, ale więzienną planetę stworzył Sashi-Zoe, chyba na prośbę Dark Kaioshina (chociaż tu już głowy nie dam - to mógł być ktoś inny) - była pułapką przygotowaną specjalnie do schwytania Gehenny, bo wszystkie inne sposoby pokonania jej zawiodły.
Co się stało z Cathanem po owej fuzji?
Stał się częścią Salathana, tak samo jak Saladin - chyba że nie rozumiem pytania?
Kim była kobieta od pełzaczy i skąd miała całą wiedzę? (bo z tego co pamiętam, to ona powiedziała Edge'owi czym jest Rdzeń?)
Już dokładnie nie pamiętam, więc to co napiszę może nie być 100% zgodne z oryginalnym założeniem. Zdaje się, że stworzył ją oryginalny Imperator Bez Twarzy, jako godnego dla siebie przeciwnika - później, pokonał ją i miała po wsze czasy stwarzać "zagrożenie" dla jego Imperium, by obywatele potrzebowali Imperatora, by ich chronił (i miał powód/pretekst utrzymywania oddziałów wojskowych).
ps. Skoro Edge był jednym z tych bogów broniących Rdzenia, to czemu nie był tego świadom jak np. Sashi-Zoe?
Edge był klonem poprzedniego Imperatora, który był klonem jeszcze poprzedniego (i go zastąpił), itd. aż do oryginalnego. Wiedzę miał otrzymać dopiero po dotarciu do Rdzenia.
pps. rozumiem, że głównym celem Gehenny była klasyczna potrzeba rządzenia światem i oprócz zniszczenia Destruktora wiele więcej nie wniosła do historii?

Miałem plany na jej większy udział w fabule, ale nic konkretnego - a część musiałem zmienić, bo poszczególne wątki zaczęły żyć własnym życiem i przestały pasować do pierwotnej koncepcji. Na pewno miał pozostać wątek jej przejmowania władzy nad wszechświatem i konfliktu z Piccolo/Najwyższym - ale później musieliby walczyć razem przeciwko zagrożeniu ze strony Salathana.