Mam kolejną zagwozdkę.
Również spoilerową, bo ten temat służy właśnie tym, którzy już przeczytali.
s
p
o
i
l
e
r
alias
p
s
ó
j
Czy ktoś uświadomiony mógłby mi wyjaśnić, jaką drogę przebyły wszelkie różdżki, tracone, podmieniane i kradzione? Ich jest straszna ilość. Bo się w tym za chinskiego luda połapać nie daję rady.Niby czytałam oryginał a teraz czytam polski ale nadal jestem w lesie. Zwłaszcza jaką drogę przebyło insygnium Elder Wand (Czarna Różdżka = Starsza Różdżka?). Czy taką:
Grindewald -> Dumbledore -> Malfoy, ktory go rozbroił -> Potter, ktory rozbroił Malfoya? Ale w takim razie przypominam sobie, że pan V. wyciąga różdżkę z grobowca Dumbla, wiec coś mi sie tu miesza.
Podobny kłopot mam z mieczem.
O ile zrozumiałam, to
1. Dyro zrobił fałszywy miecz, i zostawił go w gablocie w gabinecie. A prawdziwy gdzies ukrył. Tylko gdzie?
2. Ginny i ska kradną miecz nie wiedząc, że to falsyfikat.
A potem, po odebraniu im go przez Sanpa podrobiony miecz był złozony (przez Snapa?) w banku, w skrytce Belli Lestrangowej. Czemu jednak wtedy żaden pracownik banku nie odkrył przed chowającymi, że ukrywają bezwartościową zabawkę? Następnie prawdziwy miecz zostaje podsunięty Trójce, czyli wrzucony do stawu przez Snapa, który wysyła swój patronus, by ich do stawu doprowadził? Jednak skąd Snape, ktory oddał do banku fałszywkę wiedział (jeśli to on oddał?), że są 2 miecze i wiedział, gdzie jest prawdziwy? Powiedział mu Dumbledore czy może jego portret? A, jeśli wiedział, że Ginny i ska ukradli fałszywy miecz z gabloty w gabinecie Dumbledora, to po co oddał go do banku, i po co prawdziwy podsunął Potterowi? Czemu zabójca Dubledora miałby im pomagać? Czemu nie wyjaśnił swoim kumplom, że to fałszywka?
Wybaczcie, może to są jakieś proste sprawy, ale mnie się wszystko miesza - pewnie z niewyspania od sesji
poz
tal